Paradoks spekulacyjny

Wiąże się z przewidywaniami dotyczącymi kształtowania się ceny w przyszłości. Jeśli przewiduje się, że cena na dane dobro będzie w przyszłości rosła, wielkość popytu na nie również rośnie, mimo wzrostu ich cen.

Nabywcy kupują dane dobra licząc, że ich cena dalej będzie wzrastać, a oni tym samym osiągną zysk. Podobnie jest z przewidywaniem spadku cen, wówczas pomimo tego, że ceny spadają, konsumenci nie kupują danych produktów licząc na jeszcze niższą ich cenę w przyszłości.

Paradoks spekulacyjny związany z giełdą: popyt na dany instrument finansowy wiąże się nie z jego bieżącą sytuacją na rynku lecz z oczekiwaniami dotyczącymi przyszłej ceny.

Wyróżniamy tzw. grę na hossę (inaczej: spekulację na zwyżkę). Odzwierciedleniem gry na hossę jest wzrost popytu na dany instrument finansowy, pomimo aktualnego wzrostu jego ceny. Spowodowane jest to tym, że inwestorzy spodziewają się dalszego wzrostu ceny.

Z kolei gra na bessę (spekulacja na zniżkę) objawia się tym, że spadające ceny danego instrumentu finansowego (np. akcji spółki notowanej na GPW) powodują spadek popytu na ten instrument. Spowodowane jest to tym, że inwestorzy podejrzewają iż spadek ceny utrzyma się również w przyszłości.

Reasumując: paradoks spekulacyjny – wiąże się z oczekiwaniem co do kształtowania się cen w przyszłości. Jeśli panuje przekonanie, że cena przyszłości nadal będzie wzrastać to popyt rośnie mimo wzrostu cen. Dotyczy to również spadku cen. Przekonanie, że cena w przyszłości będzie spadać wpływa to na spadek bieżącego popytu.

Jesteś tutaj: Kompendium ekonomii » Mikroekonomia » Paradoks spekulacyjny

Zaloguj się, aby zagłosować